W latach siedemdziesiątych, w Mielcu, rozpoczęła się seryjna produkcja pojazdów zwanych Melex. Były to pojazdy elektryczne, które wykorzystywano głównie na polach golfowych. Po tylu latach firma ta nadal prosperuje, produkując około 100 różnych wersji pojazdów elektrycznych – również pasażerskich.
W latach dziewięćdziesiątych przerobiono klasyczne auto na elektryczne, co spotkało się z dużym niezrozumieniem ze strony polskich urzędników. Dopiero po 4 latach możliwe było jego zarejestrowanie, mimo, iż na świecie pojazdy elektryczne były już wszystkim znane. Jak się okazuje – nie jest to aż tak nowoczesne rozwiązanie, jak pierwotnie moglibyśmy sądzić. Prototyp takich aut cieszy się sławą już ponad 200 lat, chociaż ich największe zalety doceniamy dopiero współcześnie.
Jak dokładnie zmieniła się branża motoryzacyjna po wprowadzeniu pojazdów elektrycznych? Czy wraz z zaletami dostrzegamy wady, które powinny powstrzymać nas przed zakupem? Ile obecnie kosztują samochody elektryczne i czy jest szansa, aby wyparły znane nam, klasyczne auta? No i co najważniejsze – czy ich prośrodowiskowe właściwości faktycznie są tak bezsprzeczne?
Krótka historia samochodów elektrycznych
W XIX wieku Robert Anderson zbudował parowóz zasilany energią, a w 1835 roku, w Holandii, zaprojektowano pierwszy, oficjalny samochód elektryczny. W pierwotnym projekcie źródłem napędu było ogniwo Volty. Niedługo potem projekty powstawały w Szkocji, w Niemczech i Ameryce.
Na skutek zmian technologicznych, w kolejnych latach, powstał akumulator kwasowo-ołowiowy, który ułatwiał cały proces produkcji, doprowadzając ostatecznie do powstania silnika napędzanego prądem stałym. Ta zmiana utorowała rozwój pojazdów elektrycznych, rozpoczynając erę nowych, technologicznych przemian. Francja i Wielka Brytania stały się pierwszymi potentatami, wspierającymi rozwój tego typu pojazdów.
W latach 80. poprzedniego wieku, po wojnach i okresie niełaski spowodowanej masową produkcją Forda (od 1908 do 1912 roku), samochody elektryczne ponownie wróciły do łask. Wszystko to dzięki preferencyjnej polityce podatkowej, która miała miejsce w USA. To wtedy pierwszy raz stwierdzono, że pojazdy z napędem elektrycznym nie powodują zanieczyszczeń, stając się bezpieczniejszą dla środowiska alternatywą. To również wtedy ustawowo roczną minimalną liczbę pojazdów, którą należało produkować w ciągu roku. Niestety, rozporządzenie to szybko zostało usunięte, głównie ze względu na skargi producentów, którzy twierdzili, że konsumenci nie są zainteresowani tego typu pojazdami.
Rozwój popularności pojazdów elektrycznych trwa do dziś. Szacuje się, że sprzedaż stopniowo rośnie, rozwijając tym samym ten odłam motoryzacji. Według danych – w Norwegii około połowa pojazdów to pojazdy hybrydowe i elektryczne wlasnie. Ta tendencja przyczyniła się do produkcji innych pojazdów elektrycznych – np. hulajnóg. Co ciekawe, na rynku znajdziemy także samochody elektryczne dla dzieci.
Czym są samochody elektryczne?
Jak sama nazwa wskazuje – samochód elektryczny zastąpił tradycyjny i popularny silnik spalinowy akumulatorem. Silnik elektryczny zmienia prąd w ruch dzięki wirnikowy, który obraca się w polu magnetycznym. Mechanizm ten wytwarza przewodzący prąd, który pozwala na poruszanie się pojazdami. Dla przypomnienia – klasyczny silnik zamienia płynne paliwo w ruch poprzez wybuchy w cylindrze.
Jak więc łatwo przypuszczać – auto z silnikiem elektrycznym nie posiada baku z paliwem. Zamiast niego, znajdziemy pod maską akumulator, podobny do tego, który zasila np. nasz laptop. Sam silnik elektryczny jest dużo mniejszy i lżejszy, ale akumulatory są cięższe od klasycznego baku na paliwo.
W ramach ciekawostki – układ elektryczny stanowi za lepsze rozwiązanie dla mechaników i konstruktorów. Dzieje się tak głównie dlatego, że da się go łatwiej segmentować i porozstawiać po różnych częściach podwozia. To głównie dlatego uważa się, że auta elektryczne są bezpieczniejsze.
Zalety samochodów elektrycznych
- niskie koszty eksploatacji (a dokładnie niski koszt ładowania),
- wysoki komfort użytkowania – między innymi dlatego, że nieskomplikowana konstrukcja czyni go mniej awaryjnym i zwalnia kierowcę z obowiązku wymiany np. filtrów i oleju,
- cichsza praca,
- stabilne koszty energii elektrycznej,
- właściwości proekologiczne, wspierające środowisko,
- dodatkowe udogodnienia (np. możliwość podróżowania buspasami),
- zwiększone bezpieczeństwo – głównie przez brak wycieku spalin podczas wypadku,
- koszty można obniżyć, jeśli skorzystamy z odnawialnych źródeł.
Wady samochodów elektrycznych:
- największą wadą jest cena (o której nieco więcej poniżej),
- stosunkowo niewielki zasięg pojazdów elektrycznych (naładowany akumulator pozwala na podróżowanie w zakresie około 100-200 kilometrów),
- kosztowne ładowarki (wydatek sięgający nawet kilkunastu tysięcy złotych),
- niskie temperatury w Polsce sprawiają, że zużycie energii jest zdecydowanie większe – a tym samym rosną koszty,
- niewielka ilość serwisów, pozwalających na naprawę auta elektrycznego,
Samochody elektryczne ceny
Wspomnieliśmy już, że największą wadą samochodów elektrycznych jest ich… cena. Poniższe dane opieramy na statystykach, odnoszących się do raportów i badań w zakresie “samochody elektryczne 2019 roku”. Rosnąca popularność realnie wpływa na spadek cen, niemniej jednak zmiany te zachodzą na tyle wolno, że można przyjąć, iż w najbliższych latach ceny oscylować będą w podobnym zakresie.
Prawdą jest, iż samochody elektryczne zarezerwowane są dla dość wąskiej grupy odbiorców, która może finansowo pozwolić sobie na wydatek rzędu 100 tysięcy złotych. Co więcej, hatchbacki i crossovery wynieść mogą nawet powyżej 125 tys. zł, co stanowi za poważną barierę dla zainteresowanych konsumentów. Oprócz ceny samego pojazdu, dochodzą też dodatkowe wydatki – jak chociażby wspomniana już ładowarka.
Dziś najtańszym czteroosobowym samochodem elektrycznym jest model o nazwie Smart EQ ForFou. Według danych kosztuje: od 96 tysięcy złotych w przypadku wersji dwuosobowej i 94,5 tysiąca złotych w wersji dwuosobowej.
Szacuje się, że w ciągu najbliższych 5 lat, ceny samochodów elektrycznych i “klasycznych” nieco się zrównają. Jest to znacząca zmiana, biorąc pod uwagę, iż obecna cena elektrycznych pojazdów jest niemal o 80 procent wyższa od tradycyjnego auta.
Elektryczne samochody, a środowisko
Największą zaletą, którą doceniliśmy zwłaszcza w ostatnich latach, jest działanie proekologiczne, które ma wspierać nasze środowisko. Miłośnicy dbania o naszą planetę i poszukiwania nowych, alternatywnych rozwiązań, decydują się na samochody elektryczne, wierząc, że w ten sposób realnie zmniejszy się ilość spalin dostanych do naszej atmosfery. Czy faktycznie tak jest?
W dużej mierze – tak. Analizy przeprowadzone w ponad 50 krajach wykazały, iż emisja całkowitego cyklu pojazdów jest faktycznie korzystniejsza w przypadku samochodów elektrycznych. Te same badania potwierdziły, że średnia emisja CO2 na jeden, przejechany kilometr, jest o 31% niższa w przypadku aut elektrycznych.
Warto jednak podkreślić, że dane te nie są bezsprzeczną kalką, którą należy nałożyć na każde środowisko i na kazdy kraj. Owszem, przy sporym udziale paliw kopalnych, elektryczne sposoby są dużo bardziej ekologiczne od tych klasycznych.
Natomiast mało efektywne samochody elektryczne mogą nie dawać zauważalnych różnic w odniesieniu do pojazdów tradycyjnych – dane te dotyczą co prawda nielicznych państw, ale niestety problem ten dotyczy między innymi Polski.
Należy w tym miejscu podkreślić, iż produkcja akumulatorów (a więc baterii) jest daleka od działań prośrodowiskowych. Ich negatywnych wpływ na przemysł i tym samym – na nasza amosferę – obniża tak znaczącą zaletę pojazdów. Specjaliści wskazują, iż przez pierwsze dwa lata użytkownika samochody elektroniczne są niezwykle uciążliwe dla naszego środowiska. Szacuje się, że te są ogromnym obciążeniem dla planety przez pierwsze 25-50 tysięcy kilometrów (dla mniejszych aut) i 50-90 tysięcy dla największych modeli.
Brak komentarzy!