Oszczędności to niezwykle cenne zabezpieczenie dla naszego domowego budżetu. To dzięki nim, w przypadku nagłych wydatków, utraty pracy, koniecznego zabiegu lub nieplanowanej naprawy pojazdu mamy pewność bezpieczeństwa – bez koniecznego nadwyrężenia naszych codziennych budżetów, lub co gorsza – bez konieczności zapożyczeń się na lata.
Zdecydowanie najczęściej nasze oszczędności zachowane są w walucie polskim złotych. Jest to oczywiście podyktowane naszą walutą narodową, która jest oczywistym wyborem w kontekście obliczeń i planowania budżetów. Po analizach, podejmowanych przez statystyków okazuje się, że po zmianie waluty Polacy ze swoich oszczędności mogliby otrzymać nawet 70 mln więcej. Jakie zatem waluty są bardziej opłacalne?
Dlaczego wybieramy złotówki?
Poniekąd już odpowiedzieliśmy na to pytanie – jest to naturalna reakcja, wynikająca ze znajomości i przyzwyczajenia do określonej waluty. Zaufanie, jakim darzymy naszą walutą jest podyktowane zmiennością w inflacjach oraz nieznajomością innych walut. Po ostatnio głośnych zmianach w obrębie franków szwajcarskiej przyjęło się, iż to złotówka jest najpewniejszą i najstabilniejsza walutą w branży bankowej. Ponadto, większość z nas jest przekonana o większym wsparciu dla kraju, jeśli jest spójna i wierna polskiej walucie. Tu mechanizm jest prosty – skoro obsługujemy wyłącznie złotówki, to służymy wsparciem i zmniejszamy szansę wyparcia innych walut. Jest to oczywiście bardzo uproszczony sposób i w ostateczności – daleki od realiów. Taka sytuacja to efekt wspomnień, związanych z inflacją, która miała miejsce w latach 80tych i 90tych ubiegłego wieku. Wzrost cen był tak druzgocący, a sama sytuacja gospodarcza tak niestabilna, że chcieliśmy uniknąć przetrzymywania walut w naszym portfelu – zwłaszcza tych obcych i jeszcze trudniejszych w przewidywaniach.
A jak jest naprawdę?
Przekonania, o których wspomnieliśmy powyżej są wyjątkowo zgubne i sprzeczne z danymi. Analizując faktyczne wartości dochodzimy do wniosków, że dolar amerykański podrożał wobec złotego o kilka procent – i to w ciągu kilku miesięcy. Podobny problem tyczy się jenów, franków, dolarów kanadyjskich. Wycieczki więc w te kraje wiążą się z jeszcze większymi wydatkami niż kiedyś – oznacza to, że ta zaufana, polska waluta w ostateczności nie jest tak opłacalna, tak jak byśmy mogli sądzić.
Idąc za tymi informacjami wynika, iż obecnie najstabilniejszą walutą są dolary amerykańskie. Co więcej, na tą stabilność nie wpływa w tak znaczący sposób sytuacja gospodarcza w Stanach. Eksperci twierdzą, iż wartość dolara nie zmienia się od 20-30 lat, pomimo tak znaczących zmian, które zaszły w tym okresie. Na drugim miejscu plasuje się euro, które jest również drugą, najpopularniejszą walutą na świecie. Co więcej, pieniądz ten emitowany jest w Europejskim Banku Centralnym, a w światowym handlu posiada kilku-dziesięcioprocentowy udział. Stabilność i przekonanie o mocy spowodowało, że kilka Państwa przyjęło go za narodową walutę, zdając sobie sprawę z niewielkiego ryzyka – zarówno nagłego jak i długofalowego. Podobnie tyczy się funtów brytyjskich, które pochwalić się mogą wyjątkowo długą historią. To tą walutę wymieniono na srebro na początku poprzedniego wieku. Trzecia pod względem popularności waluty jest też trzecią pod względem stabilności na giełdzie i rynku.
Aby dokładnie wyliczyć swoje koszta warto skorzystać z czegoś takiego jak kalkulator oszczędności. To on pozwoli oszacować możliwe koszta, które wynikać będą z odkładania określonej sumy, w określonej przez nas walucie.
Brak komentarzy!